Wiele osób z naszego zboru lubi czynny wypoczynek na łonie przyrody, m.in. jazdę na rowerze. Z tego powodu co roku organizujemy wycieczkę rowerową. Bazę wypadową stanowi tradycyjnie ośrodek w Narewce, będący pod opieką naszego zboru. W tym roku rajd rowerowy został zorganizowany w sobotę 31 maja. Wzięło w nim udział ponad trzydzieści osób.
Do Narewki przyjechały całe rodziny, nawet z małymi dziećmi. Rowery przetransportował na lawecie brat Marek Żuk. O godzinie 10.00 w dobrych nastrojach, wyruszyliśmy z Narewki. Po drodze mijaliśmy malownicze wsie podlaskie, lasy Puszczy Białowieskiej. Część trasy prowadziła też wokół Zalewu Siemianówka. Dwa razy zatrzymaliśmy się na krótki postój, by trochę odpocząć i się posilić. Wspólnie razem przejechaliśmy ponad 40 km. Trasę rajdu zaplanowali bracia Marek Żuk i Rafał Trusiewicz, którzy również pilnowali, by nikt się nie zgubił podczas rajdu. Około godziny 14.00 wszyscy szczęśliwie dotarliśmy do ośrodka w Narewce.
Na miejscu zjedliśmy kiełbaski z grilla oraz słodkie co nieco. Mogliśmy wspólnie rozmawiać, ciesząc się wzajemnym towarzystwem. Został rozegrany mecz piłki nożnej. Był również czas na społeczność przy Słowie Bożym oraz wspólną modlitwę, które poprowadził pastor Marcin Górnicki.
Pan Bóg pobłogosławił czas spędzony w Narewce. Po raz kolejny przekonaliśmy się, że czuwa absolutnie nad wszystkim. Mimo niezbyt korzystnych prognoz, mieliśmy wspaniałą pogodę, W piątek przed wycieczką, a potem w niedzielę padał deszcz. Sobota była słoneczna i ciepła. Pozwoliło to nam wspaniale odpocząć na łonie przyrody oraz budować wzajemne relacje, co jest szczególnie ważne w dużym i wielopokoleniowym zborze.
W imieniu wszystkich uczestników rajdu chciałabym podziękować braciom Markowi Żukowi i Rafałowi Trusiewiczowi za zorganizowanie rowerówki, a siostrze Krysi Trusiewicz za troskę, by nikt nie był głodny. Zachęcam też inne osoby, aby dołączyły do nas w przyszłym roku. Naprawdę warto!