Od kilku lat biorę udział w Ogólnopolskich Konferencjach Kobiet. Za każdym razem jest to dla mnie szczególny czas. W tym roku było podobnie. Z entuzjazmem jechałam do Radości. Budujące wykłady, seminaria, wspólne uwielbianie Boga oraz słuchanie świadectw o realnym wpływie Chrystusa na nasze życie stanowiły wspaniałą, duchową ucztę.
Podczas konferencji miałam wiele różnych refleksji i przemyśleń. Chciałabym podzielić się wykładem, który szczególnie do mnie przemówił. Był to wykład siostry Agnieszki Niemasik z Gdyni na temat wdzięczności. Pewnym odkryciem był fakt, że w Starym Testamencie praktycznie nie występuje słowo wdzięczność. Są jednak nakazy Boże, które powodują pojawienie się wdzięczności. Pan Bóg zachęcał swój naród wielokrotnie: „Pamiętaj Izraelu…, pamiętaj o tym…, przypominaj swoim synom…, pamiętaj jak… cię prowadziłem itp. Przypominanie o Bożych darach, Jego błogosławieństwach i dobroci, pielęgnowanie wspomnień w naturalny sposób wywołuje wdzięczność. W Nowym Testamencie z kolei mamy mnóstwo wersetów zachęcających do postawy prawdziwej wdzięczności. Gdy będziemy wdzięczni, narzekanie, zamartwianie się i pesymizm nie będą zatruwać naszego życia. Wdzięczność Bogu i ludziom spowoduje radość, da chęć do życia, nadzieję na przyszłość opartą na mocnej skale jaką jest Chrystus. Łatwo jest być wdzięcznym za dobre rzeczy. Trudniej, gdy przychodzą problemy i smutki, czasami bardzo ciężkie, gdy nie widzimy rozwiązania. Jednak Pismo Święte zachęca: „Za wszystko dziękujcie”. Chcę uczyć się być wdzięczna Bogu we wszystkich sytuacjach, szczególnie tych trudnych, ponieważ wiem, że to co mnie spotyka jest zawsze ku mojemu dobru.